Podobno w dzisiejszych czasach wszystko się da, wszystko można i nie ma rzeczy niemożliwych. Jestem podobnego zdania, jednak należy wziąć poprawkę na to jakim kosztem osiągniemy te wszystkie rzeczy?🤔 Czy jeśli zdobędziemy bogactwo, ale po drodze stracimy wszystkich najbliższych i zostaniemy z tym „milionem monet” sami, to czy będziemy szczęśliwi??? Czy podporządkowując całe swoje życie pod spełnienie zawodowe i brak czasu wolnego, nie będziemy żałować na starość, że nie spełniliśmy swoich młodzieńczych marzeń i zachcianek, a teraz już jest za późno? „Zjeść ciastko i mieć ciastko”. Odwieczny dylemat. Da się tak, czy nie 🤔???
Tak! Można wiele! Można wszystko! Nie ma rzeczy niemożliwych! Jednak w dążeniu do postawionego celu spójrzmy na konsekwencje naszych działań i to, czy po jego osiągnięciu (o ile dotrwamy do końca) nie będzie więcej negatywów niż pozytywów. Wreszcie, czy dążąc do perfekcji za wszelką cenę – cenę zdrowia i samopoczucia, nie nadużyjemy ich? Mówię o balansie. To dotyczy każdej dziedziny naszego życia. Wiadomo, nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć, ale analizujmy swoje poczynienia, by zminimalizować ryzyko rozczarowania😔 Z popełnionych błędów wyciągajmy wnioski, nie traktując ich jak porażki, a naukę i drogę do osiągnięcia celu i własnego sukcesu🙌🏼 Booo… Jak już osiągniemy cel, to przecież super byłoby się podzielić swoim sukcesem z bliskimi, w zdrowiu i szczęściu, nieprawdaż ☺️???
#WspierajmyNasze